- W wydanym stanowisku radni napisali, że policja łamała prawo w czasie protestów - mówi przewodniczący rady powiatu Piotr Burdajewicz.
Naszym zamiarem było ustosunkowanie się do tego wszystkiego, co działo się podczas protestów społecznych szczególnie w Warszawie, a szczególnie chodzi o podejście niekonwencjonalne i naszym zdaniem z naruszeniem prawa policji wobec protestujących. Chcieliśmy w naszym stanowisku ustosunkować się do tego.
- Policja jest od tego, żeby pilnować porządku, ale nie żeby używać siły - dodaje Piotr Burdajewicz. Za stanowiskiem głosowali radni PO i PSL.
Radny opozycyjnego PiS Filip Żelazny stanowisko powiatu nazywa skandalicznym i niezgodnym z faktami.
Jeżeli w stanowisku mówi się o tym, że było łamane prawo, że jest popełnione przestępstwo - w sytuacji, kiedy żaden z podmiotów nie stwierdził, że funkcjonariusze policji popełnili przestępstwo, to przyjmowanie stanowisk stwierdzających popełnianie przestępstwa przez policję jest niedopuszczalne.
Jednocześnie odrzucono poprawki PiS-u, które m.in. potępiały wulgarne zachowanie uczestników demonstracji czy niszczenie kościołów i zabytków oraz przerywanie mszy świętych.