W 25-letniej historii tej imprezy po raz pierwszy zdarzyło się, że laureat honorowej nagrody za całokształt twórczości nie dotarł po jej odbiór. Kowalewskiego reprezentowała jego żona, aktorka Agnieszka Suchora. Wcześniej o przyczynie nieobecności laureata widzów poinformował dyrektor festiwalu Rafał Górecki.
- Dwie godziny temu dowiedziałem się, że pan Krzysztof złamał żebra i niestety nie może przyjechać, ale jedzie do nas jego małżonka, by odebrać tę nagrodę - mówił Rafał Górecki otwierając festiwal.
Kilka godzin później Agnieszka Suchora opowiedziała widzom, że jej mąż wyszedł na spacer z psami i jeden z psów zbyt mocno szarpnął; aktor poczuł ból, a po badaniach okazało się, że ma pęknięte żebro.
- To właściwie z mojej winy, bo ja go na ten spacer z psami namówiłam - opowiadała żona Kowalewskiego.
Radiu Poznań powiedziała, że jej mąż bardzo będzie żałował tego, że nie mógł być na tak świetnie przygotowanej uroczystości. Dodała, że nagroda go bardzo ucieszy.
Prowincjonalia we Wrześni zakończą się w nocy z soboty na niedzielę. Widzowie obejrzą 51 filmów.