NA ANTENIE: Słowniczek gwarowy
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Protesty przeciwko odstrzałowi dzików w Wielkopolskim Parku Narodowym

Publikacja: 15.01.2018 g.11:59  Aktualizacja: 15.01.2018 g.12:03
Wielkopolska
Ministerstwo Środowiska podjęło decyzję o radykalnym zmniejszeniu liczby dzików z powodu zagrożenia afrykańskim pomorem świń.
dzik-88 - Agnieszka Dec
/ Fot. Agnieszka Dec

Do tej pory przypadki ASF stwierdzano głównie we wschodniej części kraju.   

Masowy odstrzał dzików budzi sprzeciw mieszkańców okolicy parku narodowego. Organizatorka protestu Grażyna Ciesielska mówi, że zabijanie dzików jest niehumanitarne.

- Tak się nie robi ze zwierzętami, które mają prawo, żeby żyć na terenach, które należą do nich, a my jesteśmy tylko gośćmi. Nie odnotowano ani jednego przypadku tej choroby na terenie Wielkopolskiego Parku Narodowego. Nie widzimy powodu, żeby uzasadniać odstrzał dzików w WPN tą chorobą - mówi Ciesielska.

Jak mówi dyrektor Wielkopolskiego Parku Narodowego Zbigniew Sołtysiński, odstrzelonych ma być nawet więcej dzików, niż ostatnio ich policzono.

- Na park nałożono obowiązek redukcji 918 sztuk. Poprzednio dziki mieliśmy policzone 30 marca. Populacja oszacowana na 500-600 sztuk, która przyrasta w ciągu roku o jakieś 100-170 procent. Biorąc pod uwagę to, że choroba jest roznoszona także przez ludzi, to oznacza, że choroba w ciągu trzech godzin może się przenieść z kampinoskiego parku do wielkopolskiego parku - dodaje Sołtysiński.

Sołtysiński dodaje, populacja dzika w Wielkopolskim Parku Narodowym jest redukowana od lat, ale nieskutecznie. W ciągu 15 lat liczba dzików zwiększyła się 10 razy.

Polski Związek Łowiecki szacuje koszt odstrzału dzików w całym kraju na przeszło pół miliarda złotych.

Piotr Jaśkowiak

http://www.radiopoznan.fm/n/NKz6AZ
KOMENTARZE 5
rob 17.01.2018 godz. 21:47
Rozumiem, że alternatywą jest przejście na weganizm, prawda? Jeśli nie, to proszę zapytać Kowalskiego / rodzinę czy zrezygnuje z wieprzowiny w swojej diecie oraz hodowców trzody chlewnej i resztę przemysłu mięsnego, czy przerzucą się na produkcję korzonków. Problem jest jednak w tym, że nawet jak pozbędziemy się 100% populacji dzików, to i tak ASF będzie dalej przenoszony przez ludzi, może trochę wolniej. Więc może lepiej sterylnie ogrodzić te chlewnie niż mordować dziki w całym kraju i stawiać nieskuteczne płoty na granicach - ?
Kamil Kryza 17.01.2018 godz. 12:22
Zgadzam się ze Słuchaczem, oby tylko dzików nie zabrakło, bo do czego będą strzelać towarzysze myśliwi? Odstrzał jakichkolwiek zwierząt na terenie parków narodowych i rezerwatów to zbrodnia. Jakby lasów gospodarczych było za mało w Polsce. Może dzięki dzikom PZŁ pójdzie z torbami.
Baba 16.01.2018 godz. 06:25
To zwykły mord. Ciekawe kiedy i gdzie wykryto ostatni przypadek tej choroby? Niektórzy ludzie zapominają chyba, że jesteśmy tutaj tylko gośćmi. Co zostawimy po sobie wnukom? Tylko zgliszcza. Zostawmy zwierzęta i lasy w spokoju. One sobie radziły przed nami to i teraz sobie poradzą.
Słuchacz 15.01.2018 godz. 14:30
Pis otwiera sklepy z dziczyzną to trzeba zaopatrzenia szukać..
babcia 15.01.2018 godz. 13:30
to jest szerzenie cywilizacji śmierci....