W Koninie i okolicach odbyła się seria spotkań, na które telefonicznie zapraszano seniorów, przekonując ich, by wykupili usługi rehabilitacyjne. W pakiecie jest materac. Osobom, których nie było stać na zakup zestawu, oferowano kredyt bankowy.
- Problem polega na tym, że o ile z garnków czy z koca można zrezygnować, to z umowy na usługi medyczne nie jest łatwo się wycofać. Klient, który zawrze tego rodzaju umowę poza lokalem przedsiębiorstwa, nie ma niestety możliwości odstąpienia od niej w ciągu 14 dni, które są przewidziane dla innych umów zawieranych w takiej formie. Z tego co mi sygnalizowali klienci, zakładano sondę na palec i u osoby, która nigdy nie leczyła się na serce, zdiagnozowano bardzo poważne zaburzenia i ryzyko zawału serca - tłumaczy Powiatowy Rzecznik Konsumenta w Koninie Bernadeta Szmytka.
Jak dodaje Bernadeta Szmytka - poznańska firma podobne umowy zawierała nie tylko w regionie konińskim. Postępowanie w tej sprawie prowadzi już poznańska policja i Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta w Poznaniu. Na zgłoszenia poszkodowanych czeka też konińska komenda policji.