NA ANTENIE: 00:00 Klasyka muzyczna I/
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Poznaniacy wpuszczają ryby, cierpią... ropuchy

Publikacja: 10.08.2020 g.16:09  Aktualizacja: 10.08.2020 g.16:26 Krzysztof Polasik
Poznań
Ryby wypuszczane przez poznaniaków do stawów zagrażają populacji ropuchy. Mieszkańcy Poznania regularnie znoszą ozdobne ryby do dwóch zbiorników wodnych na terenie Parku Cytadela. Stwarza to zagrożenie dla objętej w Polsce ochroną gatunkową ropuchy zielonej. Płaza nie wolno odławiać ani niszczyć jego siedlisk.
ropucha - Pixabay
Fot. Pixabay

 - Sprowadzane ryby żerują na małych kijankach - wyjaśnia Mikołaj Kaczmarski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

Podczas godów, kiedy już skrzek znajdzie się w wodzie, ryby bardzo chętnie wyjadają te wykluwające się kijanki. Kiedy jest duża populacja ryb, wystarczy tak naprawdę kilka osobników, żeby zniszczyć cały lęg, z danego roku. Wygląda na to, że te karasie już od dłuższego czasu tu przebywają, także na pewno ktoś je tutaj wpuścił.

Zgłoszenia o ludziach wypuszczających rybki do stawów i dokarmiających je trafiają również do Zarządu Zieleni Miejskiej w Poznaniu. Powtarza się sytuacja z poprzednich lat. Podczas oczyszczania zbiornika w Rosarium Parku Cytadela w 2019 roku, wyłowiono ponad 1100 ryb o łącznej masie 115 kilogramów. Były to liny, płocie i karasie, a także gatunki egzotyczne, takie jak pielęgnice zebry z Ameryki Środkowej.

Zagrożenie kijanek ropuchy zielonej sprawia, że ryby będzie trzeba w tym lub następnym roku ponownie odłowić. Po za tym odchody ryb i okruchy jedzenia zabrudzają oczka wodne. Zarząd Zieleni Miejskiej cały czas apeluje o nieingerowanie w naturalne środowisko stawów na Cytadeli. W zeszłym tygodniu złożył nawet wniosek o zainstalowanie monitoringu na terenie Rosarium w parku. Decyzję podejmie Wydział Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa Miasta Poznania.

http://www.radiopoznan.fm/n/ysLcCK
KOMENTARZE 0