Wojciech Wybranowski oskarża prezydenta Poznania o to, że zamienił miasto w bastion liberalnej lewicy. Artykuł wymienia światopoglądowe kontrowersje z ostatnich czterech lat: udział prezydenta Jaśkowiaka w Marszu Równości, aborcyjne warsztaty w Galerii Miejskiej Arsenał, uruchomienie całodobowego dyżuru ginekologicznego, brak zgody władz miasta na odbudowę Pomnika Wdzięczności, a także ubiegłotygodniowe spotkanie z Janem Tomaszem Grossem w Teatrze Polskim.
Wybranowski cytuje wiceprezydenta Mariusza Wiśniewskiego, który mówi: "W przestrzeni miasta widzę różne wydarzenia: od konserwatywnych do lewicowych. Poznań jest dla wszystkich".
"Do Rzeczy" zarzuca jednak władzom miasta, że jest inaczej. - W stolicy Wielkopolski patriotyzm i duma narodowa stały się niemodne - pisze Wybranowski. I przypomina sytuację z początku kadencji, kiedy prezydent Jaśkowiak nie pojawił się na obchodach 97. rocznicy wybuchu powstania wielkopolskiego, tego samego ranka wrzucając na Facebooka zdjęcie z domowych pieleszy. Artykuł ilustruje zdjęcie kibiców Kolejorza, rozwijających transparent, na którym piszą o sobie, że są ostatnim bastionem wolności w Poznaniu.
Widać na pierwszy rzut oka, że spłodził tego gniota troll.
na pewno to wielki atut prezydenta.... Ale jak już ktoś z komentujących zauważył, zamiast na uroczystości rocznicowe Powstania Wielkopolskiego, woli w domciu w kapciach siedzieć..
– jest przedstawicielem układu polityczno-biznesowego, którego celem jest dbanie przede wszystkim o interes własnej grupy ponad interesem mieszkańców.
– doprowadził do skłócenia kierowców, rowerzystów i pieszych, wprowadził chaos komunikacyjny w miesicie i nie ma pomysłu na jego zażegnanie.
– przez brak koordynacji prowadzonych remontów i inwestycji – bez rzeczywistego dialogu z mieszkańcami - doprowadza do totalnego chaosu w mieście.
– nie dba o zdrowie mieszkańców- nic nie zrobił (z wyjątkiem powołania przed kilkoma miesiącami pełnomocnika) w sprawie likwidacji szkodliwego, zabijającego mieszkańców smogu w Poznaniu.
– poprzez jawne konflikty z władzą centralną doprowadza do systematycznego upadku Poznania, powodując zahamowanie dotacji centralnych dla rozwoju naszego miasta.
– nie dba o pracowników instytucji miejskich– żenująco niskie wynagrodzenie pracowników MPK i pracowników kultury i innych instytucji
- jako kierownik Urzędu Miasta Poznania zupełnie nie panuje nad funkcjonowaniem i koordynacją wydziałów i jednostek miejskich doprowadzając do totalnego chaosu – spróbujcie coś załatwi w urzędzie – istny horror.
Poza tym:
- jako człowiek o bardzo rozbudowanym „ego” zupełnie nie nadaje się na kierownicze stanowisko - wszelkie działania są i będą podporządkowane budowaniem własnego pozytywnego wizerunku, a nie troską o dobro mieszkańców.
Pod rządami Jacka Jaśkowiaka Poznań dzisiaj znajduje się w ogonie czołowych miast w Polsce, a jeśli prezydentem zostanie na następne 5 lat to z pewnością Poznań spadnie do drugiej a może trzeciej ligi miast.
Już dłużej tak być nie może.
Trzymam kciuki za prezydenta Jaśkowiaka tęczowy Poznań to wielki komplement.