Antoni Baraniak jako sekretarz Stefana Wyszyńskiego został aresztowany razem z Prymasem Polski w nocy z 25 na 26 września 1953 roku. Jolanta Hajdasz, dziennikarka i autorka trzech filmów poświęconych Baraniakowi mówi, że Poznań ma wielkiego bohatera, który miał wpływ na historię kraju i Europy.
Kiedy był torturowany w więzieniu na Mokotowie, przy Rakowieckiej, w Warszawie, po to, żeby stać się świadkiem w pokazowym procesie przeciwko prymasowi Wyszyńskiemu, oni nie mogli zrozumieć dlaczego nie mogą złamać tego niewielkiego, kruchego, z wyglądu słabego człowieka.
Arcybiskup Baraniak spędził w areszcie 27 miesięcy i był w sumie przesłuchiwany 145 razy. Podczas kazania ks. kanonik Tadeusz Margas zacytował rotmistrza Witolda Pileckiego, który powiedział do żony, że męki w Auschwitz to pikuś przy tym, co przeżył w więzieniu na Rakowieckiej.
Arcybiskup Baraniak został zwolniony w 1956 roku. Rok później papież mianował go arcybiskupem metropolitą poznańskim. Metropolita zmarł w 1977 roku. Pośmiertnie otrzymał od prezydenta Andrzeja Dudy Order Orła Białego. W 2017 roku arcybiskup Stanisław Gądecki zapowiedział rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego Antoniego Baraniaka.