Jeżeli FPS nie zrealizuje zamówienia w terminie, to zostanie obciążona bardzo dotkliwymi karami. To duże ryzyko, ale też okazja do dużych inwestycji. Przede wszystkim w pracowników. Komentuje przewodniczący Związku Zawodowego Solidarność w FPS, Wojciech Antczak.
Pracuje w firmie od 1980 roku i nie pamiętam takiego kontaktu. Nawet w czasach komunizmu nie realizowaliśmy tak dużych zamówień. To jest wielka szansa na to żeby podwoić załogę, zatrudnić spawaczy i podwyższyć pensję żeby zachęcić do pracy młodych ludzi.
- mówi Antczak.
Z pewnością musimy zainwestować nie tylko w sprzęt, ale też w ludzi
- komentuje prezes fabryki Grzegorz Kucia, choć nie zdradza szczegółów.
Słyszałem opinie mówiące o tym, że potrzebujemy dwa razy więcej ludzi niż dzisiaj. Pewnie tak się nie stanie, ale na pewno potrzebujemy dwa razy więcej ludzi niż dzisiaj.
- dodaje.
Fabryka Pojazdów Szynowych zapowiada zatrudnienie przede wszystkim inżynierów, którzy będą odpowiedzialni za inwestycję, technologów, konstruktorów i kontrolerów jakości, ale też spawaczy i montażystów. Pierwsze oferty pracy są opublikowane na stronie firmy.
Kontrakt podpisany między Fabryką Pojazdów Szynowych a PKP Intercity jest wart ponad cztery miliardy złotych i może zostać rozszerzony o kolejnych 150 wagonów. Jeżeli tak się stanie jego wartość wzrośnie do sześciu miliardów.