Ponad stu polskich strażaków włączy się dziś w akcję gaszenia pożarów, które pustoszą lasy w Szwecji. Do miasta Sveg w środkowej części kraju dotarli wczoraj wieczorem. Tam rozbili swój obóz.
Strażacy wiedzą po co przyjechali ale dziś poznają szczegóły akcji i swoje konkretne zadania - zaplanowano spotkanie z koordynatorem ze strony Szwedzkiej Agencji Zarządzania Kryzysowego MSB.
Polacy są najliczniejszą grupą wspomagającą szwedzkich kolegów. W drodze do północnej Szwecji byli serdecznie witani przez mieszkańców. Polacy są przygotowani na 2 tygodniowy pobyt. Są samowystarczalni - jedyne czego potrzebują to woda do gaszenia pożarów i paliwo. Resztę przywieźli ze sobą z Polski
Oprócz Polski, sprzęt gaśniczy i strażaków wysłały między innymi Włochy, Niemcy, Francja, Austria, Portugalia, Litwa, Dania i Norwegia.
Zaangażowanie Polaków doceniła minister ds. społecznych Szwecji Anniki Strandhaell. Na Twitterze napisała, że Szwedzi są zadowoleni, że polscy strażacy przyjeżdżają i pomagają. "Zawsze chętnie pomagamy naszym przyjaciołom" - odpowiedział premier Mateusz Morawiecki.