To grupa ludzi, którzy pomagają w poszukiwaniach zaginionych osób. Tylko od początku tego roku ochotnicy wzięli udział 13 akcjach, pomogli odnaleźć trzy osoby. To fenomen w skali kraju.
Miasto Ostrów kupiło im najpotrzebniejszy sprzęt, który pozwoli bezpiecznie nieść pomoc - mówi szef stowarzyszenia Jacek Matecki.
Grupa powstała w marcu ubiegłego roku. Obecnie zrzesza 28 członków, którzy przez całą dobę czuwają przy telefonie alarmowym i niezależnie od pory zgłoszenia ruszają do akcji. Sprzęt, który kupiło miasto kosztował prawie 13 tysięcy złotych.