NA ANTENIE: Magazyn wojskowy
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Nowe wyzwania dla nowego komendanta wojewódzkiego

Publikacja: 10.10.2017 g.09:18  Aktualizacja: 11.10.2017 g.18:42
Poznań
Poprawienie procesu komunikacji wewnętrznej oraz systemu szkoleń policjantów zapowiedział w naszej porannej rozmowie inspektor Piotr Mąka, który od ponad tygodnia jest nowym Komendantem Wojewódzkim Policji w Poznaniu.

Kolejnym pilnym problemem do rozwiązania jest też sprawa wakatów. Obecnie w Wielkopolsce brakuje ponad czterystu funkcjonariuszy.

Komendant mówił też o przegłosowanej przez senat nowelizacji ustawy o wykroczeniach, która ma surowiej karać osoby dzwoniące bez potrzeby na numery alarmowe policji, straży pożarnej i pogotowia ratunkowego. Fałszywe zgłoszenie może teraz kosztować dowcipnisia półtora tysiąca złotych, ale możliwy jest także areszt albo ograniczenie wolności.

Piotr Mąka zapowiedział też poprawę jakości szkolenia policjantów między innymi na podstawie analizy filmów nagranych przez przypadkowych przechodniów.

http://www.radiopoznan.fm/n/h9rHw7
KOMENTARZE 6
Zniesmaczony 22.10.2017 godz. 11:08
powinni tę nudną mantrę nagrać i puszczać przy każdej zmianie na górze. Komunały i banialuki! To nie zawód, to mentalność , po szkoleniach indoktrynacyjnych.
Ringo 20.10.2017 godz. 13:16
WIECEJ PATROLI PIESZYCH JAK W PRL,WTENCZAS MOZNA BYLO O GODZINIE 2/00 WRACA Np:Z DWORCA PKP NA OSIEDLE W POZNANIU BEZPIECZNIEJ,TERAZ NIE BARDZO,NIE WSPOMINAJAC O PRZYSTANKACH MPK!!!!!!!
Wiesław 11.10.2017 godz. 11:14
Działania policji wciąż są dalekie od obywatelskich oczekiwań.
Często bez najmniejszych skrupułów karani są spokojni obywatele za drobne i sporadyczne przewinienia bo z nich łatwo ściągnąć pieniądze a ci którzy faktycznie szkodzą społeczeństwu niemal wszystko uchodzi płazem bo policja boi się reagować.
Policja za drobne przewinienia powinna w pierwszej kolejności upominać i jednocześnie odnotowywać takie przewinienia a dopiero przy kolejnym podobnym wykroczeniu karać. Tymczasem znam przypadki kiedy policja karała natychmiast mandatami karnymi (50zł) ludzi (którzy nigdy nie mieli konfliktu z prawem) tylko za to że poruszali się pieszo po ścieżce rowerowej nie zdając sobie sprawy z przewinienia. W tym przypadku w zupełności wystarczyłoby pouczenie obywateli. Jednak z drugiej strony policjanci obracają głowy widząc grupki rozwydrzonych, pijanych a nawet agresywnych ludzi bo się ich boją. Natomiast w miejscach niebezpiecznych na ogół nie pojawiają się wcale albo jedynie za dnia bo w nocy boją się wyjść na ulicę z patrolem a to właśnie wtedy byliby najbardziej potrzebni.
Policja śledcza dochodzenia często prowadzi pobieżnie i raczej dąży do jego umorzenia niż wyjaśnienia czego kilkukrotnie doświadczyłem. Śledztwo z włamania jeżeli nikt nie wskaże sprawcy palcem najczęściej ogranicza się do sporządzenia oględzin i protokołu z wizji lokalnej a po kilku tygodniach umorzeniu z braku dowodów i sprawcy. Kilkakrotnie potrzebowałem pomocy policji jednak jeszcze nigdy nie sprostała postawionym obowiązkom! Jednak kilkukrotnie w swoim życiu zapłaciłem mandaty karne za drobne przewinienia drogowe jak np. jazda w nocy na światłach przeciwmgielnych w czasie mgły ale w terenie zabudowanym, jazdę bez zapiętych pasów czy drobne przekroczenie prędkości. Świadoma jazda bez zapiętych pasów może sprawiać zagrożenie jedynie osobie nie zapiętej, nie szkodzi nikomu innemu wiec dlaczego karze się za to mandatami? Ponadto znane są przypadki kiedy nie zapięcie pasów uratowało życie a zapięcie doprowadziło do śmierci, więc ich zapinanie wcale nie jest takie jednoznacznie pozytywne. W powyższych przypadkach nie pomagały żadne logiczne argumenty czy fakt, że przez 10-15 lat albo nigdy wcześniej policja nie odnotowała żadnego przewinienia z mojej strony, choć sama dokonywała zatrzymań w nie do końca dozwolonych miejscach. Nie było nigdy żadnej taryfy ulgowej dla sporadycznych i drobnych przewinień a na próby logicznej spokojnej rozmowy, prośby o pouczenie a w szczególności wskazanie policyjnych błędów spotykałem się z butą i niemal policyjną agresją!
Do dzisiaj pamiętam kiedy jadąc 1 listopada pierwszy raz na ten cmentarz pojechałem niezauważenie drogą tymczasowo jednokierunkową ale w prawidłowym kierunku na pobliski parking. Jednak wyjeżdżając z niego wjechałem już pod tymczasowy zakaz a przy wyjeździe z parkingu nie ustawiono tymczasowego zakazu skrętu. Kawałek dalej stała drogówka i zatrzymała mnie (i pewnie mi podobnych) za popełnione wykroczenie chcąc ukarać mandatem. Nie pomagały żadne tłumaczenia, że na parkingu nie było ustawionego znaku zakazu skrętu a o tymczasowej drodze jednokierunkowej informował jedynie znak ustawiony kilometr dalej od tego miejsca. Oliwą do policyjnego ognia była moja wskazówka, że w tych dniach policja powinna służyć pomocą i kierowaniem ruchu a nie karaniem mandatami. To właśnie wtedy spotkałem się z największą agresją policjantów i słowami że to nie ja jestem od pouczania policji i mówienia im co mają robić. Ci policjanci ewidentnie byli nastawieni na karanie mandatami a nie na kierowanie ruchem drogowym do czego zapewne byli w tych dniach zobowiązani!!!
Reasumując, policji wciąż daleko do pełnienia służby obywatelom do której to właśnie zostali powołani i wynagradzani za obywatelskie czyli nasze pieniądze. Ponadto sami nagminnie łamią prawo zwłaszcza drogowe, bo wiedzą że nikt nic im nie zrobi.
@28cali 11.10.2017 godz. 07:44
Kiedy na ulicach mniejszych miast wielkopolski zobaczymy piesze patrole?
Karuzela stanowisk 10.10.2017 godz. 20:01
i te same schematy deklaracyjne. Niestrawne i niespełniające się gadki.
Adam 10.10.2017 godz. 12:16
Bzdury, komunały, ogólniki. Kiedy policjanci będą mogli dbać o bezpieczeństwo zamiast karać, kiedy skończy się dawanie po premii za brak 10 mandatów dziennie?