Na pokładzie polskiego okrętu ratowniczego jest około trzydziestu osób. To głównie żołnierze, w tym nurkowie głębinowi oraz policyjny technk. Wojsko nie informuje o szczegółach planowanych działań.
Według ustaleń reportera Radia Gdańsk, akcja będzie trwała trzy dni. Wszystko będzie zależało od warunków pogodowych na Bałtyku.
Pod wodę zejdzie przynajmniej czterech nurków: dwóch podejmie próbę wydobycia szczatków, dwóch nurków zajmie się dokumentacją fotogtaficzną i video oraz asekuracją kolegów. Po wydobyciu szczątki mają zostać przetransportowane na brzeg a tam ich oględziny przeprowadzą prokuratorzy.
Śledczy w pierwszej kolejności chcą sprawdzić, czy szczątki nurka należą do zaginionego w 2012 roku mieszkańca Poznania. Konieczne w tym celu będzie przeprowadzenie badań DNA. Jeśli prokuratura potwierdzi tożsamość mężczyzny, wówczas umorzone sprzed 7 lat śledztwo ruszy na nowo.
IAR/Paweł Drożdż Radio Gdańsk
O odkryciu ludzkich szczątków na statku informowaliśmy także TUTAJ