Informację o bałaganie przekazała nam słuchaczka, pani Wioleta.
Pani Wioleta napisała, że klubowicze "pozostawili po sobie konfetti z tworzywa sztucznego, które będą się wiekami rozkładać. Szkoda że dają taki przykład swoim dzieciom i wnukom".
Karol Konieczny z Wielkopolskiego Klubu Morsów przyznaje, że w niedzielę nad jeziorem odbyła się impreza morsów.
- Została wystrzelona jedna raca konfetti z okazji urodzin naszego prezesa. Przyznaję, że tego konfetti od razu nie posprzątaliśmy. Trudno powybierać z błota drobne blaszki. Muszę przyznać, że zadziwia mnie postawa tej pani, bo nie zwraca ona uwagi, że na początku sezonu, czyli jesienią sprzątamy całe kąpielisko, łącznie z przyległym lasem - mówi Karol Konieczny.
- Rokrocznie wypełniamy pięćdziesiąt worków śmieci zebranych nad jeziorem i w pobliskim lesie - dodaje Karol Konieczny.
Brzeg jeziora został już przez morsy uprzątnięty.