NA ANTENIE: DZIEŃ DOBRY WIELKOPOLSKO
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Mieszkańcy Czapur zaniepokojeni. Mąż chorej na koronawirusa rozdawał komunię

Publikacja: 10.03.2020 g.17:58  Aktualizacja: 10.03.2020 g.18:08 Grzegorz Ługawiak
Poznań
Mieszkańcy Czapur zaniepokojeni. Mąż kobiety, która leży w poznańskim szpitalu jest szafarzem w miejscowym kościele i według mieszkańców, rozdawał komunię w ostatnią niedzielę.
komunia święta łazarz - www.archidiecezja.lodz.pl
Zdjęcie poglądowe / Fot. www.archidiecezja.lodz.pl

Mężczyzna jest w kwarantannie domowej. Sołtys Czapur Waldemar Waligórski liczy na skuteczność działań służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo sanitarne.

Mam nadzieję, że sanepid przebada tego pana, bo to by bardzo uspokoiło mieszkańców, gdyby się okazało, że pan jest zdrowy.

Jak już informowaliśmy, chora na koronawirusa kobieta, która leży w szpitalu zakaźnym w Poznaniu to mieszkanka Czapur. Jej stan jest poważny. Wcześniej przetransportowano ją ze Szpitala w Puszczykowie. Badania przeprowadzone w niedzielę przez Sanepid nie dały jednoznacznej odpowiedzi, drugie wczorajsze - już na 100 proc. potwierdziły, że kobieta ma koronawirusa. Zarażona pacjentka nie podróżowała za granicę.

17 osób miało z nią kontakt - teraz są poddane kwarantannie domowej, będą dokładnie przebadane. Kwarantanną objęto także personel medyczny – to kolejnych 18 osób. Oddział wewnętrzny szpitala w Puszczykowie zostanie decyzją wojewódzkiego inspektora sanitarnego zamknięty na 14 dni.

AKTUALIZACJA GODZ. 14.00

Burmistrz Mosiny Przemysław Mieloch mówi, że wszystkie wytypowane osoby, które mogły mieć kontakt z chorą, są pod nadzorem Sanepidu.

To członkowie rodziny oraz osoby, które się kontaktowały z osobą chorą. Sanepid to jest ta najwłaściwsza jednostka, która się tym zajmuje i to bada. Myślę, że niebawem ukaże się komunikat, w którym - mam nadzieję - będzie stwierdzone, że wszyscy inni są zdrowi.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że mąż zarażonej kobiety, który ma 14-dniową kwarantannę, do tej pory nie miał żadnych objawów wskazujących na zakażenie. Zostanie mu jednak pobrana próbka do badań w kierunku koronawirusa, niewykluczone, że jeszcze dziś. Rano w Urzędzie Gminy w Mosinie zebrał się zespół zarządzania kryzysowego, który monitoruje sytuację. Dziś też władze Mosiny zdecydują, czy zamknąć w gminie szkoły i przedszkola w związku zagrożeniem zakażenia wirusem.

AKTUALIZACJA GODZ. 14.40

Chora na koronawirusa kobieta pracowała w poradni psychologicznej dla dzieci i młodzieży na poznańskim Dębcu. Placówka jest od wczoraj zamknięta do odwołania. Oficjalnie z powodów technicznych. Na zamieszczonej przy wejściu informacji jest też napisane, że orzeczenia lekarskie, które miały być odebrane w poniedziałek, zostały rozesłane do pacjentów listownie. Na miejscu nikogo nie ma, nie widać żadnych służb ani prac mających na celu odkażenie obu budynków przychodni.

http://www.radiopoznan.fm/n/o6mQST
KOMENTARZE 12
Charlotte Müller
Charlotte Müller 17.03.2020 godz. 10:48
Cześć, nazywam się Charlotte Müller, jestem prywatnym pożyczkodawcą. Czy potrzebujesz szybkiej, długoterminowej lub krótkoterminowej pożyczki o stosunkowo niskiej stopie procentowej wynoszącej zaledwie 3%? Czy trudność gospodarki wpływa na ciebie w tym roku? lub czy odmówiono Ci pożyczki przez bank lub inną instytucję finansową? Oferujemy bezpieczne pożyczki, a jeśli potrzebujesz szybkiej pożyczki, napisz do mnie na adres (moonlightloanfirm@gmail.com)

* Czy poszukujesz środków na spłatę długów?
* Czy szukasz środków na założenie własnej firmy?
* Czy szukasz pożyczek na realizację dużych projektów?
* Czy potrzebujesz pożyczki w mniej niż 24 godziny?
* Czy potrzebujesz szybkiej pożyczki na różne cele?

Jeśli twoja odpowiedź brzmi „tak”, mogę ci pomóc.

* Mogę zaoferować pożyczkę w wysokości do 15 000 000 złotych polskich.
* Możesz spłacić od 1 do 30 lat.
* Możesz wybrać pomiędzy miesięcznym a rocznym planem spłat.
* Elastyczne warunki pożyczki.

Jeśli jesteś zainteresowany, skontaktuj się ze mną za pośrednictwem tego adresu e-mail: | moonlightloanfirm@gmail.com |

Masz 100% gwarancji, że otrzymasz pożyczkę na koniec tej transakcji pożyczki.

Z pasją sprawiamy, że włączenie finansowe się liczy.
Nasze pożyczki i produkty inwestycyjne zostały zaprojektowane tak, aby zapewnić wygodę i wartość.

Dzięki firmie pożyczkowej Moonlight możesz pożegnać się z kryzysem finansowym i trudnościami, ponieważ jesteśmy certyfikowani, godni zaufania, rzetelni, wydajni, szybcy i dynamiczni

Gorące pozdrowienia
Pani Charlotte Müller
Robert Es
Robert Es 12.03.2020 godz. 12:08
Czarzasty.: "Niech pan (że niby Ksiądz Biskup) ich nie ciąga, tych biednych ludzi i nie opowiada bzdur, że w kościele się leczy, że będzie pan leczył dusze, bo za chwilę będzie pan leczył dusze z ostatnim namaszczeniem. To jest po prostu skandal, co pan robi!".
Panie Włodzimierzu C.! Albo Jezus jest, albo Go nie ma. Jeżeli Go nie ma, to całe nasze życie jest bez sensu, wszystkie pańskie starania są do bani. Bo co za różnica, że w ostateczności umrę od koronawirusa, albo na raka, zawał, Alzheimera albo na zapalenie opon mózgowych wywołanych grypą bezobjawową. Jeżeli Go nie ma to może byłby jeszcze sens życia dla naszych dzieci, ale jeśli ktoś nawet ich nie ma, to se żyje jak chce, byle dalej i tak aż do ostatniego tchnienia. Ale jak mówią, starość się nie udała (komu?), więc lepiej umierać za zdrowia i za młodości. Więc przygotujmy się żeby spokojnie umierać; przebaczajmy, żegnajmy się ze wszystkimi nawet dalekimi krewnymi, róbmy testamenty no i tyle. Ale skoro Jezusa widzieli martwego na krzyżu (co kilkakrotnie sam zapowiadał) a potem widziano Go żywego (i to nie były zwidy, miraże, fatamorgana czy omamy jednej osoby), skoro apostołowie i setki innych dało się zabić, to chyba nie dla bezsensu idei czy pieniędzy, tylko dlatego że musieliby się wyprzeć tego co sami widzieli, wyprzeć Tego Kogo na własne oczy widzieli. A więc co mocniejsze korona wirus czy Jezus? Jezus jest lekarzem nie Biskup, wirus nie zwyciężył Jezusa, nigdy w żadnym czasie. AMEN
Robert Es
Robert Es 12.03.2020 godz. 11:33
A na dworcu czy w innym obleganych miejscach mcdonaldy są czynne. Dworce krzyżują trasy mieszkańców Polski i nie tylko. Na dworcach dokonuje się mieszanie społeczeństwa i do póki wszystko jest czynne nie będzie możliwe zapanowanie nad wirusem, zawsze będzie jakiś margines.
Robert Es
Robert Es 12.03.2020 godz. 11:27
Świetnie, że Radio usuwa reklamy, bo tu jest miejsce na komentarze.
Robert Es
Robert Es 11.03.2020 godz. 10:00
cyt. "Z przyjemnością Ci pomożemy". A kto pomoże spłacać? Na to Loan Avant ani provident, ani Wonga, ani hapipożyczka, ani Pożyczkaplus - Aventus Group, cani inne wynalazki nie będą chętni. LUDZIE NIE DAJCIE SIĘ ZŁAPAĆ. PIĘKNIE TO WYGLĄDA PODCZAS BRANIA, NATOMIAST PÓŹNIEJ NIE MA SENTYMENTÓW, NIE MA SYMPATII I ŻYCZLIWOŚCI. SĄ BEZWZGLĘDNI.
Robert Es
Robert Es 11.03.2020 godz. 08:35
Msze święte w tłumie są tylko w niedzielę. Natomiast tłumne odwiedziny w galeriach (np. awenida z dworcem) odbywają się od poniedziałku do soboty. Czy jest konieczne żeby w tych zawirusowanych dniach kupować spodnie, sweterki, kolejne bluzki? Sklepy gęsto rozstawione wieszakami i regałami. Trudno przejść, ocieramy się, dotykamy odzieży, która przed chwilą była w innych rękach. Czy to nie jest większe zagrożenie? Ale byłby ogromny raban i protesty gdyby galeria pozamykano! Nie mówiąc już o lobby i mniejszych przychodach sieciówek. A macdonaldy np. na dworcu? Mieszają się tam ludzie z całej Polski! W kościołach generalnie miejscowa wspólnota parafialna i może poza rzadkimi przypadkami np. misjonarzy nie miesza się z innymi.
W G
Wredny 10.03.2020 godz. 17:22
roh wielki przeczytaj co napisałeś, a jak już to przeczytasz to pomyśl logicznie jak jedna kobieta na mszach mogłaby zarazić ponad 1000 osób, skoro odstęp 1,5 metra znacząco zmniejsza ryzyko zarażenia.
Wobec powyższego, jednorazowo mogłaby zainfekować maksymalnie kilka osób. Gdyby nawet do kościoła chodziła codziennie (podczas gdy większość wiernych robi to raz w tygodniu) to mogłaby zarazić maksymalnie 50-70 osób w tygodniu, czyli 100-140 przez 14 dni. Realnie mogło to być ok.10 osób. Dwa tygodnie to czas ujawniania się choroby i wysokiej temperatury uniemożliwiający chodzenie do kościoła. Więc, gdzie ten twój ponad 1000 osób?

Jeżeli chodzi o rozdawanie komunii, to z szacunku należy ją rozdawać czystymi i dokładnie umytymi rękoma. Słyszałem nawet o ludziach, którzy przed rozdawaniem komunii każdorazowo odkażają dłonie.
Oczywiście ryzyko zawirusowania jest zawsze i może ono nastąpić tak w kościele jak w markecie, autobusie czy tramwaju itd. Ryzyko jest wszędzie a moim zdaniem w markecie czy w komunikacji miejskiej szybciej się zarazimy niż w kościele. Nie zmienia to jednak faktu że trzeba się mieć na baczności i unikać wszystkich dużych skupisk ludzi.
Tak czy siak widzę, że antykatolicy wykorzystają każdy sposób na antykatolicką propagandę.
roh wielki
roh wielki 10.03.2020 godz. 13:29
Ja mamie , starszej pani juz 2 tygodnie temu powiedzialem zeby nie chodzila na msze z powodu koronawirusa po uslyszeniu historii z Koreii Poludniwej gdzie jedna kobieta na maszach zarazila ponad 1000 osob. Niestety ale ludzie ktorzy chodza na msze obecnie prosza sie sami o kolopty. I to nie musi byc osoba co rozdaje hostie , poprostu jedna osoba w tlumie.
Polaki Robaki
Łukasz Stanisławowski 10.03.2020 godz. 13:24
Bartuś, szanuję Twoje prawo do własnego zdania, choć się z nim nie zgadzam.
Oprócz posiadania własnego zdania masz również pełne prawo do łykania świętego chlebka z nadzieją, że czary nad nim odprawiane powstrzymają wirusa.
Życzę zdrówka
Przemysław Połczyński
Przemysław Połczyński 10.03.2020 godz. 13:19

Łukasz Stanisławowski - tępy jest z ciebie burak
Polaki Robaki
Łukasz Stanisławowski 10.03.2020 godz. 13:01
Bartek, przecież polaki-robaki nie myją rąk. Tym bardziej o podstawową choćby higienę nie podejrzewałbym kogoś, kto łazi za facetem w sukience
Bartosz Olejnik
Bartek 10.03.2020 godz. 12:52
Myślę, że pan umył porządnie ręce przed tym, zanim zaczął rozdawać komunię. Nawet zwykłe mydło zabija wirusa. Żeby zarazić się przez zbliżenie to musiałby ten Pan wielokrotnie psikać lub mocno kaszleć i dopiero wtedy byłoby to możliwe, oczywiście w sytuacji odpowiednio długotrwałej ekspozycji na wirusa. Chyba niepotrzebna panika.