Pani Teresa opowiada, że prowadzone roboty dobrze widać z jej okien.
- Obudziłam się i zobaczyłam prace przy drzewach. Myślałam, że ścinają tylko gałęzie. A to się okazało, że tną całe drzewa. Jedno pada, drugie… Nie widziałam wcześniej, żeby te drzewa były chore lub coś im dolegało. Tam zawsze dużo było ptaków i gniazd. Nawet teraz latają jak oszalałe. Poszłam tam i spytałam co się dzieje. Panowie powiedzieli mi, że trwa wycinka wszystkich osiemnastu drzew – opowiada zdenerwowana kobieta. Jak mówi, są to klony, świerki i wierzby.
Okazuje się, że drzewa wycina miasto, które buduje w tym miejscu drogę z parkingiem. Wiceburmistrz Robert Kaźmierczak wyjaśnia, że to łącznik między ulicami Kilińskiego i Kościuszki.
- Długo rozważaliśmy, czy można realizować tę inwestycję bez wycinki drzew, ale niestety, żeby ta droga miała parametry drogi publicznej, drzewa muszą być usunięte. Wszystko odbywa się zgodnie z prawem, po uzyskaniu wszelkich zgód, poza okresem lęgowym – zapewnia Robert Kaźmierczak.
Wiceburmistrz dodaje, że w tym i kolejnym roku w centrum miasta zasadzonych zostanie blisko 800 drzew.