Prace prowadzono na skrzyżowaniu z Dolną Wildą. Chwilami auta stały na nitce w stronę centrum aż od Ronda Rataje. Kierowcy oburzali się, że drogowcy weszli na jezdnię w godzinach szczytu. Pracujący na miejscu robotnicy przekonywali, że prace są prowadzone w bardzo szybkim tempie.
Rafał Kaczmarek z Zakładu Robót Drogowych w Poznaniu wyjaśnia, że prace rozpoczęto po godzinie 8:00, a więc - jak przekonuje - po największym szczycie komunikacyjnym. Utrudnieniem dla drogowców ma być także to, że otaczarnia ZRD jest w remoncie, więc asfalt musi brać od prywatnej firmy. To od niej zależy, o której godzinie przekaże materiał, a czas jego przydatności do użycia jest ograniczony.