Radio Poznań ustaliło, że w poniedziałek, w anarchistycznej kawiarni "Zemsta" omawiano formę protestu przeciwko ustawie o szkolnictwie wyższym.
Spotkanie, to efekt działalności zawiązanej w ubiegłym tygodniu facebookowej grupy, w skład której wchodzą osoby publiczne z Poznania, między innymi: określany przez Komitet Obrony Demokracji jako "koderski profesor", krytyk obecnego rządu socjolog Krzysztof Podemski, Katarzyna Czarnota - anarchistka i działaczka miejska.
Franciszek Sterczewski - społecznik, organizator ubiegłorocznych protestów przeciwko reformie sądownictwa, mówi - że nie jest organizatorem tego protestu.
Na poniedziałkowym spotkaniu w pubie Zemsta ustalono, że dziś na Placu Wolności odbędzie się demonstracja przeciwko reformie. Wiemy, że jeszcze tego samego dnia odbyło się drugie spotkanie, węższego grona.
Czy to tam zapadła decyzja o okupacji rektoratu UAM? Nie jesteśmy w stanie tego zweryfikować. Uczestnicy spotkania w Zemście nie odbierają od nas telefonów. Nie jest jednocześnie tajemnicą, że z protestem w UAM mocno identyfikuje się partia Razem. - Od początku jesteśmy na proteście - mówi Arkadiusz Smirnow z Razem.
Główne argumenty przeciwko ustawie to ograniczenie autonomii uczelni, wzmocnienie pozycji rektora kosztem pracowników uniwersytetów. Zdaniem protestujących, ustawa nie rozwiązuje głównego problemu trapiącego od lat polską naukę, czyli nie zapewnia finansowania.
Protestujący zajmują korytarz w Collegium Minus za zgodą rektora, z którym dziś mają się spotkać. Na godzinę 18:00 zaplanowano manifestację przeciwko nowej ustawie na placu Adama Mickiewicza.
Czyli mam rozumieć, że skoro byli tam ludzie o różnych poglądach, to również byli zwolennicy Pis-u i ludzie bezpartyjni którym polityka jest obojętna i wszyscy siedzieliście przy kawie opowiadając dowcipy? Czy może te różne poglądy polegały jedynie na różnych pomysłach jak pokierować protestem, żeby nie odebrano wam wyłączności w podejmowaniu decyzji i zarządzaniu UAM?
I w końcu co do rządzeniem UAM mają studenci? Przecież wy macie się tam uczyć a nie rządzić. A może jesteście tam tylko potrzebni do protestowania jako masa i wsparcie dla obecnie rządzących? To jak to właściwie jest, kto rządzi na UAM studenci?
Cóż, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Masz prawo tak myśleć, ale to już nie ma żadnego znaczenia :)
Oboje dobrze wiemy o co jest ten spór - o władzę i nie studenci za tym stoją, dlatego rektor cicho siedzi, a studenci? Studenci którym zwisa polityka a taka jest większość mają to w du..e i wolą sobie zajarać, zrobić grilla i zaimprezować, chociaż wcale nie powinno tak być.
Napisałeś "Chodzi o koncepcje sprawowania władzy - PiS wierzy w to że wszystko należy poddać centralnej kontroli ponieważ ludziom nie należy ufać."
No i co się dziwisz, że nikt już nie ufa upadłym rządom PO/PSL? Wystarczy włączyć niezależną i wolną stację żeby posłuchać i zobaczyć jak przez lata manipulowano obywatelami, okradano ich i kraj z wszystkiego co Polskie. Posłuchaj na YT Witolda Gadowskiego, któremu daleko do PIS a jeszcze dalej do PO i całej tej totalnej opozycji a dowiesz się co się działo w Polsce przez ostatnie kilkadziesiąt lat postkomunistycznych rządów. Ale pewnie dobrze o tym wiesz skoro interesujesz się polityką.
Dziennikarstwo - poziom rdesiński, albo i jeszcze gorzej
Gadzinówką władzy co najwyżej jesteście, a nie mediami. Wstyd."
A czemu mieliby tego nie sprawdzać? Gdyby protestujący wpisywaliby się w jakikolwiek z nurtów prawicy, to GW prześwietliłaby ich wzdłuż i wszerz oraz oczywiście straszyła nadciągającym faszyzmem, nazizmem i Bóg wie czy jeszcze. Ten protest nie ma żadnego realnego poparcia wśród studentów i kadry akademickiej. To tylko banda rozwydrzonej młodzieży spod znaku Zemsty, która chciałaby wszystkiego dla siebie.
Gadzinówką władzy co najwyżej jesteście, a nie mediami. Wstyd.
Oczywiście trudno ich traktować poważnie, ale jednak są i na to trzeba mieć baczenie.