W stodole, chlewni i garażu funkcjonariusze znaleźli kilkanaście samochodów skradzionych na terenie Niemiec. Auta były już pocięte na części. W większości były to podzespoły fordów i volkswagenów. Leszczyńscy kryminalni zatrzymali 43-letniego właściciela gospodarstwa i jego 25-letniego współpracownika.
Obaj usłyszeli zarzuty paserstwa. Policjanci na razie udowodnili im ukrywanie sześć kradzionych samochodów o łącznej wartości ponad pół miliona złotych. W ręce policji wpadł także 35-letni mieszkaniec z Poznania. Jego rolą była internetowa sprzedaż podzespołów i części ze skradzionych w Niemczech aut. Cała trójka decyzją sądu trafiła na trzy miesiące do aresztu. Grozi im do pięciu lat więzienia.