Dochodzenie epidemiologiczne prowadzi wojskowa inspekcja. Prof. Iwona Mozer-Lisewska ze szpitala imienia Strusia w Poznaniu potwierdza, że doszło do zakażenia koronawirusem wśród żołnierzy.
Ja mogę tylko ograniczyć się do informacji dotyczącej liczby żołnierzy przebywających w naszym ośrodku, a więc w szpitalu jednoimiennym jest jeden żołnierz, natomiast w izolatorium jest 11 żołnierzy, z czego 10 ma potwierdzony SARS-COV-2. Jeden żołnierz jest ujemny.
Wszystkim żołnierzom po powrocie z Afganistanu wykonano standardowo badania w kierunku koronawirusa. Część, która miała wynik negatywny, przebywa na kwarantannie w ośrodku w Kiekrzu.
Do tej pory zakażenia wśród żołnierzy nie zostały ujęte ani w statystykach Ministerstwa Zdrowia ani poznańskiego Sanepidu. Dopiero po zdiagnozowaniu całego ogniska wykaże je prawdopodobnie Sanepid we Wrocławiu, bo to tam lądowali żołnierze.
Do Poznania na leczenie, izolację i kwarantannę trafiła tylko część z nich. Inni są w izolatorium w Żaganiu.