Poznańscy policjanci zatrzymali hakera i jego dwoje wspólników. Jak ustalili, na czele grupy stał 24-latek, informatyk-samouk spod Warszawy.
Dwie pozostałe zatrzymane osoby to kobieta i mężczyzna ze Śląska, którzy byli najbliższymi współpracownikami hakera.
To 24-latek stworzył złośliwe oprogramowanie. Na portalach ogłoszeniowych on i jego najbliżsi współpracownicy oferowali za darmo różne drobne przedmioty np. odzież dziecięcą, oczekiwali tylko opłacenia przesyłki. W tym celu przesyłali zainteresowanej osobie link do transakcji, który odsyłał ją do strony niemal identycznej jak ta na rzeczywistym portalu. Zainteresowana osoba, by opłacić przesyłkę, wpisywała login i hasło do konta bankowego i tak naprawdę ujawniała swoje dane hakerom. Potem podejrzani przejmowali kontrolę nad kontem.
Na początek przelewali wszystkie oszczędności na specjalnie stworzone inne konta bankowe. Potem zaciągali kredyty. Robili to tak długo i na takie sumy, na ile się dało. W kradzieży uczestniczyły także osoby, które szukały pracy i za odpowiednią prowizję zgadzały się na transfery dużych sum przez swoje konta.
Na końcu finansowego łańcucha skradzione pieniądze były zamieniane na kryptowaluty i ukrywane w Internecie na odległych serwerach.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Poznaniu. Podejrzanych jest w sumie 12 osób.
Podejrzani usłyszeli zarzuty: działania w zorganizowanej grupie przestępczej, część osób kierowania nią, zarzut prania brudnych pieniędzy oraz oszustw i wyłudzenia pieniędzy. Grozi im do 10 lat więzienia.