Jak ocenia ekolog - powodem są fosforany, których w akwenie jest zbyt wiele. Według Juszczyńskiego - brak światła docierającego do dna powoduje, że znikają ważne dla ekosystemu podwodne łąki. Wraz z nim zbadaliśmy dziś stan czystości jeziora.
- To biały krążek o średnicy 30 centymetrów, który na odpowiednim sznurku spuszczamy do wody i obserwujemy na głębokości jeszcze go widać. Tutaj kiedyś widać było nawet na 10 metrów. Teraz niestety jest już bardzo źle. Z naszego badania wynika, że źle już widać jak zbliżamy się do 2 metrów głębokości. A powyżej dwóch metrów już nic nie widać.
Zdaniem Juszczyńskiego powinny być przeprowadzone badania ile fosforanów odpowiedzialnych za spadek przejrzystości jest w jeziorze. Według Piotra Szczepanowskiego z Wydziału Ochrony Środowiska - miasto cały czas zabiega o czystość akwenu, m.in dzięki aeratorowi, od lat działającemu na jeziorze. Niską przejrzystość tłumaczy faktem, że jest mniej opadów a wiosna jest bardzo ciepła.