"Będziemy mieć trzy lata bez wyborów i bardzo potrzebujemy stabilności w tym okresie, zwłaszcza w kontekście walki z koronawirusem" - mówi Gowin. Dodaje, że najważniejsze są teraz dwa cele: walka z epidemią i walka o polskie firmy, w tym o ocalenie miejsc pracy.
Ta stabilność i to skuteczne radzenie sobie przez polskie państwo ze skutkami epidemii na pewno będzie zdecydowanie łatwiejsze, jeśli prezydentem pozostanie Andrzej Duda, bo tu mamy gwarancję dobrej, wzajemnie lojalnej, uczciwej współpracy. Obawiam się, że zwycięstwo kandydata opozycji na pewno wywołałoby pogłębienie sporów i w ten sposób utrudniło skuteczność walki rządu z epidemią.
"Bardzo możliwe, że wybory rozstrzygną się w miastach powiatowych, takich jak Szamotuły" - dodaje Jarosław Gowin.
Rozmawiał dziś z przedsiębiorcami i samorządowcami o Funduszu Inwestycji Samorządowych. Przypomniał, że program powstał pod auspicjami prezydenta Andrzeja Dudy i mam na celu utrzymać miejsca pracy w małych firmach.
Gdyby Gowin miał więcej honoru to zszedłby ze sceny politycznej, bo wystarczająco dużo złego już narobił. Jeżeli Duda przegra, to ludzie powinni mieć świadomość, że odpowiedzialność za porażkę będzie ponosił Gowin i jego decyzja o przesunięciu wyborów!
Z drugiej strony zastanawia mnie blisko 50% społeczne poparcie kandydata "człowieka demolki" i kameleona jednocześnie, jakim jest Trzaskowski. Zastanawia mnie co jest przyczyną ogólnopolskiej ślepoty, głuchoty i głupoty. Może to też jakiś wirus spowodował?