- Nawet minimalna wygrana którejkolwiek partii w niedzielę może zadecydować o sukcesie w jesiennych wyborach - analizuje poseł Jan Dziedziczak.
Podkreśla, że tak naprawdę wynik niedzielnych wyborów da zwycięskiej partii, ugrupowaniu "pol position" - nawiązując do Formuły 1 - świetny start przed jesiennymi wyborami. Poseł Jan Dziedziczak podkreśla, że zwycięzca wyborów, które odbędą się za 3. dni, będzie miał największe szanse polityczne i psychologiczne w wyborach do sejmu i senatu.
Parlamentarzysta dodaje, że będzie niesiony pewnym dopingiem. Jan Dziedziczak nie ma wątpliwości, że Polacy biorący udział w wyborach do europarlamentu zadecydują, w którym kierunku jesienią pójdzie Polska. Potwierdzą albo poparcie dla PiS i reform "dobrej zmiany" albo pokażą, że Polacy chcą zamian - podsumowuje były wiceminister spraw zagranicznych.
Jan Dziedziczak liczy, że jego partia w Wielkopolsce zdobędzie co najmniej dwa euromandaty.