Wielkopolska znalazła się wśród regionów ze średnim wzrostem cen dóbr konsumcyjnych. Inflacja CPI w III kwartale wyniosła u nas 5,6 proc.
W województwach sąsiednich odnotowano: 5,5 proc. w kujawsko-pomorskim; 5,7 proc. w łódzkim; 5,6 proc. w opolskim; 5,5 proc. w lubuskim; 5,2 proc. w zachodniopomorskim; podobnie w pomorskim. Taka sama inflacja (5,2 proc.) dotknęła województwo mazowieckie. W warmińsko-mazurskim ceny wzrosły o 5,5 proc.; tyle samo w podlaskim. Na Lubelszczyźnie ceny wzrosły o 5,3 proc.; na Podkarpaciu 5,1 proc.; w woj. świętokrzyskim 5,7 proc.; na Sląsku 5,3 proc.
Skąd te różnice? Według analityków, w Małopolsce ceny wzrosły najmocniej, bo region intensywnie się rozwija. Tam, wraz ze wzrostem zamożności mieszkańców, rosły ceny usług i użytkowania mieszkań. Podobnie jest we wszystkich dużych miastach, które najmocniej są narażone na inflację, która w dużej mierze zależy od wzrostu płac.
Opr. G.Ł.