NA ANTENIE: Motosygnały
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Eksplozja w oczyszczalni ścieków. Wiemy, jak doszło do awarii suszarni

Publikacja: 11.12.2019 g.18:22  Aktualizacja: 12.12.2019 g.12:23 Piotr Jaśkowiak
Poznań
Znamy więcej szczegółów marcowej eksplozji na terenie oczyszczalni w Koziegłowach. Od czasu awarii nie działa instalacja do suszenia osadów.
Oczyszczalnia ścieków, COŚ, z powietrza - Szymon Mazur
Fot. Szymon Mazur

Dziewięć miesięcy temu uszkodzeniu uległa suszarnia, gdzie trafia część osadów powstających przy oczyszczaniu ścieków. Sprawa ujrzała światło dzienne dopiero w ubiegłym tygodniu.

Znamy przebieg awarii. 10 marca Stację Termicznego Suszenia Odpadów miał skontrolować Urząd Dozoru Technicznego. Z tego powodu rano zaczęła się przerwa w działaniu.

Suszarnia uzyskuje granulat z mokrej, śmierdzącej pulpy, czyli pozostałości po oczyszczaniu ścieków. Część granulatu przechodzi przez proces ponownie. Do eksplozji doszło w przenośniku, który go zawraca. - Był w połowie okresu między przeglądami - mówi wiceprezes Aquanetu Anna Graczyk. Temperatura w instalacji zaczęła się podnosić. Obsługa uruchomiła przenośnik, żeby pozbyć się resztek granulatu. Urządzenie było jednak nieszczelne, do środka dostało się powietrze, a z przenośnika zaiskrzyło. Wybuch nastąpił o 14:37. Nikomu nic się nie stało.

O tym pisaliśmy: Od dziewięciu miesięcy nie działa suszarnia osadów w Koziegłowach

Według przedstawicieli Aquanetu, pracownicy postępowali zgodnie z procedurą. Gdyby nie nieszczelność, nie byłoby awarii.

Centralna Oczyszczalnia Ścieków działa normalnie. Suszarnia jest potrzebna tylko, by zagospodarować produkt uboczny oczyszczania. - Potraktowaliśmy to jako jedną z awarii nie mających wpływu na ciągłość odbioru ścieków i jakość oczyszczania - dodaje Anna Graczyk, tłumacząc czemu Aquanet poinformował urząd miasta o awarii dopiero pięć miesięcy później.

Naprawa suszarni zaczęła się dopiero niedawno. Wcześniej pracowała komisja wyjaśniająca przyczyny wypadku. Suszarnia ma zacząć ponownie działać w maju. Naprawy pochłoną przeszło milion złotych.

Aquanet musiał w tym samym czasie podpisać umowę na wywożenie osadów. Nikt jednak nie stanął do przetargu. Spółka musiała przyznać kontrakt z wolnej ręki. Za wywóz 15 tys. ton będzie musiała zapłacić kilka razy więcej niż wcześniej. Według Aquanetu nie było innej możliwości. Urząd Marszałkowski nie zgodził się, by osady składować na terenie oczyszczalni, zaś suszarnia uległa awarii. Sprawę zaczęło badać Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Czytaj więcej: Funkcjonariusze CBA kontrolują poznański Aquanet. Chodzi o awarię

Budowa Stacji Termicznego Suszenia Odpadów kosztowała ok. 100 mln złotych. Większość pokryła Unia Europejska. Gdy zapadała decyzja o jej budowie, Aquanet liczył na to, że będzie mógł sprzedawać osuszony osad. Obecnie na rynku nie ma chętnych odbiorców. Zarówno za wywóz "mokrego", jak i "suchego" osadu trzeba teraz płacić.

http://www.radiopoznan.fm/n/PMm9hO
KOMENTARZE 0