W ciężkim stanie trafił do szpitala. 2,5 latek trafił do nas około godziny 8:25" - mówi rzeczniczka prasowa szpitala dziecięcego przy ul. Krysiewicza Urszula Łaszyńska.
Przez ratowników już były prowadzone czynności resuscytacyjne w karetce. U nas jeszcze przez pół godziny trwała walka o życie tego dziecka. Około godziny 9 niestety lekarze stwierdzili zgon. Nie udało się uzyskać czynności serca. Chłopiec zmarł.
Jak nieoficjalnie dowiedziało się Radio Poznań, chłopczyk miał bardzo rozległe obrażenia głowy. To prawdopodobnie przesądziło o niepowodzeniu akcji ratowniczej. Policjanci na ten moment nie zdradzają okoliczności zdarzenia. Niewykluczony jest nieszczęśliwy wypadek. Sprawa będzie wyjaśniana.
Wstępne ustalenia policji w sprawie śmierci dwuipółlatka wskazują na "bardzo nieszczęśliwy wypadek". Rodzice chłopca w trakcie zdarzenia byli w domu. Dziecko wypadło z okna kamienicy przy ulicy Gwarnej w Poznaniu i zmarło po przewiezieniu do szpitala.
"Chłopczyk spadł z trzeciego piętra i upadł na chodnik" - informuje kom. Maciej Święcichowski z biura prasowego wielkopolskiej policji.
Niestety mimo wysiłków służb medycznych chłopca nie udało się uratować. Matka i ojciec dziecka byli w mieszkaniu i byli trzeźwi. Ze wstępnych ustaleń wszystko wskazuje na bardzo nieszczęśliwy wypadek. Na miejscu są policjanci i prokurator. Będziemy próbowali ustalić dokładne okoliczności tego zdarzenia.
Pomimo akcji reanimacyjnej nie udało się go uratować.