Na powierzchnię rzeki masowo wypłynęły śnięte ryby. Sytuacja jest dramatyczna. Skażenie Baryczy zauważono już 1 lipca. Na rozlewiskach czuć zapach gnijących roślin.
Jak mówi Wojewoda Wielkopolski Łukasz Mikołajczyk, sprawę bada m.in. Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, który nad Barycz i jej dopływy w okolice Odolanowa wysłał drona.
W wodach tych rzek stwierdzono bardzo małą zawartość tlenu oraz podwyższoną zawartość substancji organicznych, które najprawdopodobniej spowodowały deficyt tlenu. Na tym terenie o powierzchni kilkunastu kilometrów kwadratowych stwierdzono występowanie pryzm obornika w wodzie, które mogą być jedną z przyczyn zanieczyszczenia.
Próbki wody bada centralne Laboratorium Badawcze. Sprawa zanieczyszczenia rzeki trafiła do prokuratury. W najbliższych dniach zapadanie decyzja o ewentualnym podjęciu śledztwa.