"Straciliśmy miliardy złotych" - tak grzmiał przy "cysternach wstydu" lider pilskiej listy Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Czarnecki. Ciężarówki ozdobione grafiką, mają pokazywać skalę oszustw i wyłudzeń podatku VAT za czasów rządów koalicji PO i PSL. Codziennie do Polski wjeżdżały cysterny z nielegalnym paliwem – mówi Czarnecki.
600 cystern dziennie, to jest 40 tysięcy złotych straty. Zrobiło się z tego kilkanaście miliardów. Dodatkowo źle naliczony podatek VAT. To są kolejne miliardy, które straciliśmy. Generalnie to trzeba głośno powiedzieć, za rządów koalicji PO-PSL, budżet Państwa nie był szczelny. A cały czas nam wmawiano, że jest kryzys i musimy zaciskać pasa.
Według Czarneckiego z pieniędzy, które nielegalnie wypłynęły z budżetu państwa można było sfinansować kilka programów społecznych. 500+ mogło być dostępne kilka lat wcześniej – dodaje Czernecki. Z kolei poseł PiS Marcin Porzucek wylicza, na co stracone pieniądze można, by wykorzystać w Pile.
24 miliony dziennie, tyle szacuje się, że Polska traciła na tych przekrętach. Przez dwa dni, uzbierała się taka kwota, za którą niedługo zbudujemy w Pile kilkaset mieszkań z programu Mieszkanie Plus. Za podobną kwotę 40 czy 50 milionów myślę, że można również myśleć o budowie stadionu żużlowego w naszym mieście.
Cysterna zatrzymała się przy drodze krajowej nr 10, w okolicy Zalewu Koszyckiego. Przez kilka godzin będzie jeździć po północnej Wielkopolsce. Później ruszy w dalszą podróż do Bydgoszczy.