Rowerzysta wyjechał na przejście dla pieszych wprost przed pędzące samochody. Tylko niezwykłemu refleksowi kierowcy Opla, który cudem go ominął, zawdzięcza życie. Autem po gwałtownym skręcie mocno zarzuciło, ale wróciło na swój pas. Przerażony rowerzysta upadł na jazdnię. Niebezpieczne zdarzenie z ubiegłego piątku zarejestrował kierowca jadącego równolegle samochodu.
Opr. G.Ł.