NA ANTENIE: LAUDA (2022)/ATMOSPHERE
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

W historii bez zmian

Publikacja: 20.08.2019 g.08:45  Aktualizacja: 19.08.2019 g.08:53
Poznań
Recenzja Macieja Mazurka.
Jacek Bartosiak Pacyfik i Eurazja O Wojnie - Wydawnictwo CSPA
Fot. Wydawnictwo CSPA

Geopolityka i geostrategia nie są nadmiernie w Polsce popularne. Do 2015 roku myślenie o Polsce w kategoriach geopolitycznych wśród klasy politycznej nie było rozpowszechnione. Doraźne walki polityczne i demokratyczny horyzont czterech lat określały ramy refleksji o miejscu Polski w świecie. Poczucie podporządkowania elit obecnej opozycji narracji europejskiej uniemożliwiało tworzenie spójnych dalekosiężnych koncepcji geopolitycznych. Inna rzecz, że Polska będąc średniej wielkości krajem europejskim zależna jest i była od międzynarodowych fluktuacji. W miarę samodzielną geopolitykę z pozycji siły może projektować hegemon, a takich hegemonem na świecie są Stany Zjednoczone, a w Europie są oczywiście Niemcy. Rola mniejszych państw to tworzenie wielu scenariuszy w zależności od rozwoju sytuacji międzynarodowej.

Zainteresowanie geopolityką wzrosło, jak się wydaje znacząco po roku 2015, kiedy do władzy doszła Zjednoczona Prawica, dla której sprawa suwerenności Polski jako zadania jest zagadnieniem pierwszorzędnym. Dla Platformy kwestia usytuowania Polski była oczywista jako części imperium niemieckiego. Problem jest żywy, bo otwartym pozostaje pytanie jak dążyć i utrwalać pełną suwerenność w takim, a nie innym geopolitycznym położeniu, między Rosją a Niemcami. To stary problem polskiej polityki. Ale pojawił się nowy, związany ze zmianą całego międzynarodowego układu sił, który związany jest z poważnym ryzykiem wybuchu wielkiego konfliktu wojennego. Chodzi o starcie, o dominację na zachodnim Pacyfiku między USA a Chinami. Bezprecedensowy ekonomiczny sukces Chin postawił je w sytuacji potężnego państwa, które chce, aby ekonomiczna hegemonia była wspierana przez siłę militarną, co oznacza koniec jednobiegunowego świata Stanów Zjednoczonych jako hegemona. Władze chińskie w Pekinie otwarcie od pewnego czasu mówią o kolejnym „wielkim renesansie chińskiego narodu”. Ten wzrost potęgi Chin może oznaczać wojnę.

I o tym potencjalnym konflikcie, który nas także może dotyczyć jako sojusznika Ameryki jest szalenie interesująca książka Jacka Bartosiaka pt. „Pacyfik i Eurazja. O wojnie”. Po kryzysie 2008 roku zaczęła się rewolucja w światowym ładzie. Po porządku dwubiegunowym w latach 1945-91, po chwilowej geopolitycznej pauzie, z USA jako jedynym imperium, pojawiło się państwo o ambicjach imperialnych, które cesarstwem już było, a teraz wraca na scenę globalną. Zatem niewykluczona jest wojna dominacyjna, która z pewnością, jeśli wybuchłaby, byłaby najpoważniejszym i największym konfliktem w świecie od czasu II wojny światowej. Jest to ważne dla Polski, członka NATO, bliskiego sojusznika USA, geograficznego sąsiada Rosji. Coraz bardziej prawdopodobne staje się powstanie nowego systemu handlowo-komunikacyjnego zwanego jako Nowy Jedwabny Szlak. Realizacja tego projektu może oznacza rozmontowanie dominacji Zachodu, dyktującego warunki reszcie świata niezmiennie od kilkuset lat.

Wbrew różnego rodzaju pacyfistycznym bredzeniom i wizji „końca historii” (w domyśle końca ery wojen), mechanizmy opisane przez Tukidydesa w „Wojnie Peloponeskiej” są wkomponowane w ludzką działalność na tym łez padole.

Jacek Bartosiak: „Pacyfik i Eurazja. O Wojnie”, Wydawnictwo CSPA 2017

http://www.radiopoznan.fm/n/mC6GXP
KOMENTARZE 0