W latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych występował wraz z zespołami w Skandynawii i Stanach Zjednoczonych. Karierę wokalisty przerwał wypadek samochodowy 1 stycznia 1991 r., w którym zginęły trzy osoby, w tym żona artysty Ada Rusowicz. Przeżył tylko Wojciech Korda. Po wypadku kontynuował działalność muzyczną, która jednak już nigdy nie odzyskała dawnego blasku. Aktualnie muzyk walczy o swoje zdrowie – przebył cztery udary i brakuje mu pieniędzy na leczenie i rehabilitacje. O Kordzie opowiadają jego przyjaciele muzycy: Jerzy Zgrzeba, Jan Zieliński, Tomasz Dziubiński i Przemysław Lisiecki.
W poznańskim klubie Blue Note odbyły się już dwa koncerty charytatywne. Dochód uzyskany ze sprzedaży biletów przeznaczony został na leczenie i rehabilitację Wojciecha Kordy.
A gdzie ma pieniądze zarabiane w latach jego świetności . Wszystko przechulane , przebalowane a teraz żebranina . Artystą był super .