NA ANTENIE: ALL ALONG THE WATCHTOWER/JIMI HENDRIX
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

„Boscy” - komedia z brawurową obsadą

Publikacja: 07.06.2022 g.12:25  Aktualizacja: 07.06.2022 g.11:32 Maria Ratajczak
Kraj
Film w reżyserii duetu: Mariano Cohn i Gastón Duprat.
boscy plakat
Fot.

Boscy Penélope Cruz, Antonio Banderas i Oscar Martínez wspólnie na jednym ekranie! To aktorskie trio pozwala mieć nadzieję na wiele i na szczęście nie jest to kinowa obietnica bez pokrycia. Ja wyszłam z seansu ukontentowana, jak i chyba wielu innych widzów i polskich krytyków. 

Od czego zaczynamy? Astronomicznie bogaty farmaceuta przeżywa kryzys z racji swych osiemdziesiątych urodzin i postanawia postawić sobie pomnik trwalszy niż ze spiżu. Wyprodukuje film. Oczywiście film nie byle jaki, bo na podstawie książki nagrodzonej noblem, wyreżyserowany przez wziętą reżyserkę (w tej roli Penelope Cruz) i zagrany przez najlepszych aktorów. Jako takich wytypowano Félixa Rivero i Ivána Torresa. Pierwszy ma status międzynarodowej gwiazdy, nie unika komercyjnych produkcji, braki w aktorskim warsztacie tuszuje charyzmą, a luksusowe posiadłości ozdabia statuetkami prestiżowych nagród. Drugi jest środowiskową legendą, mistrzem, ikoną teatralnych scen, angażującym się jedynie w projekty na wysokim artystycznym poziomie, który gardzi blichtrem i luksusami celebryckiego życia. Gra, którą podejmują twórcy „Boskich” w swoim filmie rozpoczęła się już na etapie doboru obsady, ponieważ hollywoodzkiego gwiazdora gra gwiazdor Banderas, a drugiego z bohaterów - znacznie mniej rozpoznawalny na międzynarodowej scenie Martinez. 

Między ekranowymi bohaterami, Félixem i Ivánem od pierwszych chwil rodzi się napięcie. Kolejne próby do powstającego filmu stają się areną ich rywalizacji. Pojedynek nie toczy się jednak wyłącznie między nimi, bo ekscentryczna reżyserka również nie pozostaje w tyle, prowokując ich osobliwymi metodami pracy. 

Twórcy w tym „filmie o tworzeniu filmu” piętrzą kolejne brawurowe sceny, w których aktorzy bez skrępowania dają popis swoich komicznych i dramatycznych umiejętności. Całość układa się w satyryczny obraz filmowego światka, uderzający bez wahania we wszystkich uczestników przemysłu: nieznających się na rzeczy producentów, aktorów z wybujałym ego, pretensjonalnych reżyserów i niezbyt lotnych dziennikarzy-krytyków. Podważona zostaja idea wiecznej konkurencji w filmowym świecie i nabożna cześć oddawana nagrodom, które symbolicznie zostają zniszczone w niszczarce umieszczonej na środku teatralnej sceny. Błyskotliwy humor i celnie wymierzone ostrze krytyki trafiają w samo sedno, jednocześnie zabawa, gra konwencją i komizm „Boskich” wydają się być dostępne i możliwe do zrozumienia dla szerokiej publiczności, a nie jedynie członków hermetycznego środowiska.

To dobra komedia z odważną i wyrazistą puentą, wymierzoną w artystyczną rzeczywistość, którą chcąc nie chcą film ten współtworzy.

http://www.radiopoznan.fm/n/bEur7e
KOMENTARZE 0