NA ANTENIE: FLYING IN A BLUE DREAM/JOE SATRIANI
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Bardzo kulturalny raport - 14.07.2020

Publikacja: 14.07.2020 g.10:57  Aktualizacja: 14.07.2020 g.10:53 Andrzej Ciborski
Poznań
Codzienny serwis kulturalny Radia Poznań. Dziś mówiliśmy o sporze sądowym pomiędzy Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego a Fundacją Malta, ponownym zawieszeniu działalności Domu Kultury w Rawiczu, rzeźbach plenerowych, a także w wystawie Łukasza Gierlaka w w Kaliszu.
kultura serwis cibor bardzo kulturalny raport - Radio Poznań
Fot. Radio Poznań

Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił apelację Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego – chodziło o wypłatę Fundacji Malta zaległej dotacji na festiwal w 2017 roku. Ministerstwo wstrzymało wówczas wypłacenie 300 tysięcy złotych dotacji. Chodziło o kontrowersyjnego kuratora festiwalu - Olivera Frljića. To ten sam artysta, który wyreżyserował bulwersujący spektakl „Klątwa”. Fundacja poszła więc do sądu i w pierwszej instancji wygrała. Ministerstwo złożyło apelację – jak się teraz okazuje – bezskuteczną. Na razie nie ma jeszcze komentarza resortu, ale ma być po tym jak prawnicy zapoznają się z uzasadnieniem wyroku.

Z powodu rosnącej liczby zarażonych COVID - 19 w powiecie rawickim - Dom Kultury w Rawiczu zawiesił działalność. Ponownie zapraszamy do sieci - mówi dyrektor placówki Dariusz Taraszkiewicz.

Teraz najważniejsze w sieci są dwa cykle. „Znani nieznani” to jest cykl internetowych wywiadów z artystami, pochodzącymi, albo związanymi kiedyś z Rawiczem, rozmaitych dyscyplin. Od kilku tygodni trwa „Muzykorama”, czyli festiwal muzyki rockowej. W tym roku takim mianownikiem jest twórczość grupy Republika. Sześć konkursowych zespołów, koncerty realizowane on-line w Domu Kultury i nagradzane przez odsłuchujących. Ilość wyświetleń jest wyznacznikiem.

Dariusz Taraszkiewicz na razie nie wie, kiedy Dom Kultury w Rawiczu wróci do realnej działalności. Miejmy jednak nadzieję, że już wkrótce.

Rzeźby plenerowe (czy ślady po tych rzeźbach), które w dawnych czasach stały w różnych miejscach Poznania można oglądać w Muzeum Narodowym w Poznaniu. W latach 60-tych i 70-tych w modzie były poplenerowe ekspozycje na Cytadeli ale też m.in. przed hotelem Merkury. Dziś ślady tamtej epoki można jeszcze znaleźć w niektórych parkach, chociażby na wspomnianej Cytadeli. Rzeźbiarskich akcentów na ekspozycji w Muzeum Narodowym jest więcej - mówi kurator wystawy Anna Borowiec.

Na wystawie pokazujemy też rzeźby, które już nie istnieją. To trzy rzeźby z Rataj - „Łucznik” Benedykta Kaszni, „Zabawy” Jerzego Sobocińskiego, czy „Duet” Ireny Woch. Prezentujemy też rzeźbę „Rodzina” Sobocińskiego. Pojawiła się też, w związku z postacią Jerzego Schmidta, inicjatywa stworzenia alei rzeźb na osiedlach na Winogradach. W tej chwili znajdują się tam pozostałości pojedynczych obiektów rzeźbiarskich, natomiast to już był koniec lat '70 i początek '80, kiedy ta idea lokowania rzeźb w przestrzeni publicznej wygaszała się.

Muzeum zaprasza na profile społecznościowe ale też zachęca do złożenia osobistej wizyty.

To wystawa artysty, który bada ludzkie twarze. W Ośrodku Kultury Plastycznej " Wieża Ciśnień" w Kaliszu otwarto wystawę " Ostrość Widzenia". Autorem prac jest fascynujący twórca: Łukasz Gierlak. Artysta wziął pod lupę ludzkie oko i twarz, nawiązując do antycznego mitu o Narcyzie, który zakochał się we własnym odbiciu. Ale Łukasz Gierlak nie podąża tym tropem, raczej chodzi o adorowanie oka z jego fenomenem widzenia. Wystawa składa się z trzech części na trzech kondygnacjach Wieży Ciśnień - zdradza artysta:

Teraz znajdujemy się na parterze, gdzie pokazuję mój cykl „Przeoczenie”, który odnosi się do bólu widzenia. Nasze oczy są często atakowane przez niechciane obrazy i takiego mechanizmu obronnego przeciwko tym obrazom, jakim jest przeoczenie – czasami celowe, czasami nieświadome. Moje oczy są tutaj drastycznie rozcinane, nacinane, przesuwane, łamane w linii zamkniętego oka. Czasami zamieniają się w ostre narzędzie. Tutaj rację bytu ma takie potoczne powiedzenie, że coś rani nasze oczy, albo, że możemy coś przecinać wzrokiem.


Na pierwszym piętrze artysta eksponuje ludzkie twarze, a na ostatnim stworzył rodzaj panopticonu, czyli więzienia, w którym strażnik obserwuje skazanego (w kontekście wystawy oko obserwuje zwiedzających). Wszystkie prace to rysunki węglem. Ekspozycja będzie czynna do 15 sierpnia.

http://www.radiopoznan.fm/n/PFUQm3
KOMENTARZE 0