NA ANTENIE: Rozmowy po zachodzie
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Czy to dobrze, że kampania będzie nieco krótsza?

Publikacja: 07.08.2019 g.11:24  Aktualizacja: 07.08.2019 g.11:31 Łukasz Kaźmierczak
Poznań
W naszym studiu gośćmi byli posłowie: Krzysztof Paszyk – PSL i Bartłomiej Wróblewski – PiS.

Ł.K. Zapytam krótko o datę wyborów, wczoraj prezydent Andrzej Duda podpisał zarządzenie – 13 października odbędą się tegoroczne wybory parlamentarne. Dobra data? Dobrze, że ta kampania będzie trochę krótsza, bo chyba tym argumentował pan prezydent?

K.P. Ta data mieści się oczywiście w przewidywanych ramach wynikających z przyjętych formalnych zasad, natomiast cały czas ta decyzja niestety będzie pozostawała w cieniu tego, co pan premier powiedział na jednej z konwencji PiS-u i powstającego wrażenia, że to nie prezydent sam z siebiwe zaproponował tę datę, tylko została mu ona wyznaczona w ramach jego środowiska politycznego – w ramach Prawa i Sprawiedliwości. To tak trochę niedobrze wygląda dla pana prezydenta.

B.W. Zgodnie z Konstytucją wybory muszą się odbyć w ciągu 30 dni od dnia rozpoczęcia kadencji Sejmu, ponieważ kadencja Sejmu rozpoczęła się 14 listopada 2015 roku, to było jasne, że mogą odbyć się albo w dwóch terminach listopadowych, albo 3 terminów październikowych. I te terminy są trudne w związku z Dniem Niepodległości, Dniem Wszystkich Świętych, więc od początku była dyskusja czy to ma być to 13 czy 20 października. PSL uznał, że 13 października i szczerze mówiąc to była data, o której mówiło się od początku. Premier Morawiecki nie powiedział nic ponadto o czym właściwie wszyscy wiedzieliśmy i tak sądziliśmy.

K.P. Uważam, że jest jeszcze jedna taka niefrasobliwość w tej wypowiedzi pana prezydenta uzasadniającego ten termin o to, żeby kampania trwała jak najkrócej, aby oszczędzić Polakom nerwów. Moim zdaniem takie słowa nie powinny paść z ust głowy państwa, strażnika konstytucji, strażnika ładu prawnego w Polsce. Kampania powinna polegać na tym, aby dać wszystkim stronnictwom, politykom startującym w tej kampanii dać możliwość wyczerpującego zaprezentowania swojego programu, postulatów.

A Polacy tego nie lubią – jak mówił pan prezydent.

K.P. Nie wszyscy traktują kampanię – moje środowisko jest tego przykładem, PSL zawsze stara się to robić w sposób pragmatyczny, wyważony, aby Polacy byli w stanie zapoznać się z tym na czym nam zależy w najbliższej kadencji parlamentarnej.

B.W. Można dyskutować o tym jakie powinno być uzasadnienie wyboru takiej czy innej daty wyborów, ale nie można kwestionować tego, że mieści się to w ramach konstytucyjnych, więc tutaj prezydent zachował standardy konstytucyjne. Prawdą jest też to, że żyjemy w permanentnej kampanii wyborczej, ona formalnie trwa od początku kampanii do samorządów, później były wybory do Parlamentu Europejskiego, teraz parlamentarne, ale w gruncie rzeczy ona trwa permenentnie od 2015 roku, od kampanii prezydenckiej i później kampanii parlamentarnej.

K.P. W wymiarze programowym jest w stanie przyznać Panu rację, natomiast Panie Pośle nie zaprzeczy Pan, że kampania to czas prezentowania kandydatów...

I my musimy jako media dokonać pewnych oficjalnych prezentacji.

B.W. Można na ten temat dyskutowac, natomiast różnica tygodnia nie jest praktycznie żadną różnicą, biorąc pod uwagę intensywność sporu dyskusji i prezentacji, o której Pan mówi, która trwa od miesięcy.

Fragment rozmowy, Kluczowy Temat - 7.08.2019

http://www.radiopoznan.fm/n/4xGTjp
KOMENTARZE 0